Właśnie się dowiedziałem, że Krystyna Pawłowicz (profesur nadzwyczajny) miała wziąść nominację od prezydenta doktora Dudy na profesura zwyczajnego.
W tym celu Pani Profesur udała sie do Pałacu Prezydenckiego, gdzie w budce BORowca czekał na nią rzeczony glejt.
Do budki Pani Profesur wpadła z kebabem pod pachą, co bardzo oburzyło BORowca, który podarł glejt i rzekł do Pani Profesur "teraz może go sobie wziąść i podetrzeć nim ... gender"
Profsur mlasknęła na odchodne "PiS Ci w oko lewacki BORowcze" i strzeliwszy takiego focha odeszła żując kebaba ... kebab żuć, żując.