Właśnie obejrzałem "Kawę na ławę" w TVN
I pełen emocji występ Cymańskiego kwestionującego wynik wyborów.
Urzekł mnie argument Cymańskiego (cytuję) "że wyniki wyborów nie odzwierciedlają tak jak POWINNY woli wyborców".
Wg Cymańskiego wybory POWINNY wybrać jego, Kempę i Ziobrę. Jeśli nie wybrały to są nieważne.
No bo nie zrobiły tego co powinny.